To pierwsza tego rodzaju inicjatywa partnerstwa „Stare Miasto – Nowe Życie”, w skład którego wchodzą m.in. Fundacja Chrześcijańska Adullam i Zakład Gospodarki Mieszkaniowej TBS.
Podczas porządków i przeglądów szaf może się okazać, że natkniemy się na sporą ilością ubrań, które są w świetnym stanie, nam się już nie przydadzą, za to bardzo przydadzą się mieszkankom i mieszkańców naszego miasta w potrzebie – w tym osobom w kryzysie bezdomności, z którymi na co dzień mają bezpośredni kontakt częstochowscy streetworkerzy. Odzież i obuwie można dostarczyć do ,,Konduktorowni” przy ul. Piłsudskiego 34/36 do 15 grudnia.
– Pomaganie jeszcze nigdy nie było tak proste, a to za sprawą częstochowskiego ZGM-u i Fundacji Chrześcijańskiej Adullam. Współpraca tych podmiotów doprowadziła do tego, że mamy miejsce, w którym można oddać różnego rodzaju ubrania czy buty. Szczególnie jest to ważne w tym czasie – tuż przed świętami – mówił podczas inaugurującej zbiórkę konferencji prasowej prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk, który patronuje akcji.
– Musimy mieć świadomość, że w przestrzeni miejskiej mamy ludzi, którzy nie mieszkają w ogrzewanych domach. Potrzeby takich osób znają streetworkerzy. Wiemy, że osobom bezdomnym bardzo potrzebna jest odzież zimowa, w szczególności bielizna, skarpety, kurtki. Takiego wsparcia przede wszystkim potrzebują mężczyźni, którzy zdecydowanie szybciej niż kobiety zużywają ubrania czy buty, chodząc w nich aż do przysłowiowego zdarcia. Ale oczywiście przyjmiemy każdy rodzaj odzieży dla różnych grup. W naszej świetlicy mamy też młodzież, która chętnie z niej skorzysta – powiedziała Elżbieta Ferenc, prezeska Fundacji Chrześcijańskiej Adullam.
Organizatorzy zapowiadają kontynuację akcji. – Wiemy, że jednorazowa zbiórka na pewno nie rozwiąże szerokiego problemu społecznego, jakim jest bezdomność i związana z nią niemożność zakupu nowych ubrań czy butów. Natomiast taka akcja zasygnalizuje mieszkańcom, że jest potrzeba. Czasami mamy nadmiar odzieży i nie wiemy, co z nią zrobić. W wielu wypadkach trafia ona do kontenerów na śmieci i nie zawsze nadaje się potem do użytku. W tym przypadku mamy pewność, że wszystkie ofiarowane przez mieszkańców ubrania trafią do tych, którzy ich faktycznie potrzebują – mówił prezes ZGM TBS Paweł Konieczny.
Podczas porządków i przeglądów szaf może się okazać, że natkniemy się na sporą ilością ubrań, które są w świetnym stanie, nam się już nie przydadzą, za to bardzo przydadzą się mieszkankom i mieszkańców naszego miasta w potrzebie – w tym osobom w kryzysie bezdomności, z którymi na co dzień mają bezpośredni kontakt częstochowscy streetworkerzy. Odzież i obuwie można dostarczyć do ,,Konduktorowni” przy ul. Piłsudskiego 34/36 do 15 grudnia.
– Pomaganie jeszcze nigdy nie było tak proste, a to za sprawą częstochowskiego ZGM-u i Fundacji Chrześcijańskiej Adullam. Współpraca tych podmiotów doprowadziła do tego, że mamy miejsce, w którym można oddać różnego rodzaju ubrania czy buty. Szczególnie jest to ważne w tym czasie – tuż przed świętami – mówił podczas inaugurującej zbiórkę konferencji prasowej prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk, który patronuje akcji.
– Musimy mieć świadomość, że w przestrzeni miejskiej mamy ludzi, którzy nie mieszkają w ogrzewanych domach. Potrzeby takich osób znają streetworkerzy. Wiemy, że osobom bezdomnym bardzo potrzebna jest odzież zimowa, w szczególności bielizna, skarpety, kurtki. Takiego wsparcia przede wszystkim potrzebują mężczyźni, którzy zdecydowanie szybciej niż kobiety zużywają ubrania czy buty, chodząc w nich aż do przysłowiowego zdarcia. Ale oczywiście przyjmiemy każdy rodzaj odzieży dla różnych grup. W naszej świetlicy mamy też młodzież, która chętnie z niej skorzysta – powiedziała Elżbieta Ferenc, prezeska Fundacji Chrześcijańskiej Adullam.
Organizatorzy zapowiadają kontynuację akcji. – Wiemy, że jednorazowa zbiórka na pewno nie rozwiąże szerokiego problemu społecznego, jakim jest bezdomność i związana z nią niemożność zakupu nowych ubrań czy butów. Natomiast taka akcja zasygnalizuje mieszkańcom, że jest potrzeba. Czasami mamy nadmiar odzieży i nie wiemy, co z nią zrobić. W wielu wypadkach trafia ona do kontenerów na śmieci i nie zawsze nadaje się potem do użytku. W tym przypadku mamy pewność, że wszystkie ofiarowane przez mieszkańców ubrania trafią do tych, którzy ich faktycznie potrzebują – mówił prezes ZGM TBS Paweł Konieczny.
Źródło: UM