poniedziałek, 8 grudnia 2025

Częstochowa: Kolejne groźby pod adresem radnych

Rozsypane gwoździe i pozostawione kartki. Odbieranie poczucia bezpieczeństwa rodzinom i sąsiadom. Władze miasta: przekroczona została pewna granica, to efekt podgrzewania emocji poprzez hejt i szerzoną dezinformację. Nie można pozostać obojętnym.

Wczoraj rano były groźby wobec Radnego, dziś informacja o tym, że grożono także Wiceprzewodniczącej Rady Miasta Częstochowy Małgorzacie Iżyńskiej. I znowu był to incydent powiązany ze sprawą uchwały intencyjnej, która rozpoczyna procedurę związaną z planami włączenia w obszar Częstochowy części gminy Poczesna.

Przypomnijmy, że chodzi m.in. o tereny należące do spółki miejskiej zarządzającej instalacją zagospodarowania odpadów, mającą znaczenie regionalne i obsługującą nie tylko miasto, ale wiele gmin subregionu północnego, którego Częstochowa jest liderem.

Władze miasta oraz spółki miejskiej przedstawiły na czwartkowej sesji Rady Miasta swoje argumenty przemawiające za tym, aby rozpocząć dyskusję na temat ewentualnej zmiany granic administracyjnych. Da to możliwość szerszych analiz finansowych i funkcjonalnych, a także przeprowadzenia wiarygodnych konsultacji społecznych, zarówno w Częstochowie, jak i w Poczesnej. Na końcu tej procedury jest potencjalna decyzja, którą podejmuje Rada Ministrów.

Swoje kontrargumenty długo przedstawiali też w trakcie sesji przedstawiciele Poczesnej - zarówno władze gminy, jak i grupa mieszkańców przeciwna zamiarom miasta.

Argumenty mają obie strony, ale kierowanie gróźb i rozrzucanie gwoździ jest argumentem nie do przyjęcia. Zdanie władz miasta jest jednoznaczne: to działanie będące przestępstwem, odbieraniem spokoju i poczucia bezpieczeństwa nie tylko radnym, ale także ich rodzinom, sąsiadom i przyjaciołom. To próba bezprawnego wywierania nacisku na osoby mające status funkcjonariuszy publicznych, na co nie może być zgody zarówno Rady Miasta, jak i Prezydenta.

- Chcemy dzisiaj zaakcentować, że granica hejtu oraz idących za nim gróźb jest ciągle przesuwana w naszej polskiej przestrzeni publicznej, co wymaga potępienia i reakcji - mówił na spotkaniu prasowym zwołanym w Urzędzie Miasta Częstochowy zastępca prezydenta Częstochowy Łukasz Kot.

- Wieczorem moja mama znalazła kartkę z pogróżkami oraz około kilograma dużej wielkości gwoździ, które były rozsypane od strony ulicy, na asfalcie, na chodniku, na podjeździe i przerzucone na teren mojej posesji. Wezwałam policję, zostały przeprowadzone oględziny, a dzisiaj rano złożyłam stosowne wyjaśnienia na policji - relacjonowała Małgorzata Iżyńska. – To nie jest już tylko hejt. To, że ktoś pisze obrzydliwe teksty w internecie, preparuje jakieś informacje, to jest bardzo złe, ale jeżeli ktoś przekracza granicę czyjegoś domowego miru i prywatności, to już jest realne zagrożenie i działanie w celu wywołania określonych skutków. (…) W mojej ocenie miało to wpłynąć nie tylko na zmianę mojej decyzji jako radnej w określonej sprawie, ale zastraszyć mnie w innych działaniach. (…) Nie pozwolę na to, dlatego proszę, aby osoby, które wiedzą, kto to zrobił albo kto był inspiratorem tych działań - zgłaszały się na policję.

- Władze samorządowe można oceniać różnie, każdy ma do tego prawo i my tego prawa absolutnie nikomu nie odbieramy – mówił zastępca prezydenta miasta Łukasz Pabiś. – Ale to, co wydarzyło się w Gdańsku, zabójstwo Pawła Adamowicza, nie spadło z nieba. Tam przez wiele lat prezydent miasta był szkalowany, obrażany i narastała fala hejtu wobec niego. Oczywiście nie można tamtej sytuacji wprost porównać do Częstochowy, ale występuje tu pewna analogia. (…) Pytam się, na co mamy czekać? My mamy rodziny i mamy dzieci. Gdzie jest ta granica? Co będzie następne? - dodawał, wyrażając nadzieję, że osoby odpowiedzialne za incydenty spotka odpowiedzialność karna.

W czasie spotkania kilkukrotnie poruszony został też wątek działania w mediach społecznościowych ukrywających tożsamość autorów stron i profili, także tych lokalnych, nakręcających hejt i rozpowszechniających dezinformacyjny często przekaz na temat spraw związanych z działalnością częstochowskiego samorządu.

W ocenie przewodniczącego Rady Miasta Marcina Biernata niektóre lokalne internetowe media szerzą fałszywy przekaz w duchu goebbelsowsko-stalinowskiej propagandy z wykorzystaniem fake newsów, z którym jednak trudno skutecznie walczyć, bo popularność wątków angażujących negatywne emocje podbijana jest również przez fejkowe konta.

- Hejt jest zawsze hejtem i może prowadzić do takich tragedii, jak w Gdańsku, dlatego musimy starać się robić wszystko, żeby do tego nie dopuścić.

W czasie spotkania prasowego przedstawiciele częstochowskiego samorządu ogłosili, że przeznaczają 10 tysięcy złotych nagrody za pomoc w ustaleniu sprawców incydentów związanych z formułowaniem gróźb karalnych pod adresem radnych.

W konferencji – oprócz osób wymienionych - uczestniczył także radny Dariusz Kapinos.


Źródło: UM

Częstochowa: Kolejne groźby pod adresem radnych

Rozsypane gwoździe i pozostawione kartki. Odbieranie poczucia bezpieczeństwa rodzinom i sąsiadom. Władze miasta: przekroczona została pewna ...