Zanim wyjedziesz w Bieszczady. Przystanek jezioro - Maciej Kozłowski, Kazimierz Nóżka, Marcin Scelina
Autorzy bestsellerowych „Zanim wyjedziesz w Bieszczady" wyłaniają się z lasu kopcących retort, aby przystanąć nad Jeziorem Solińskim.
To tu rozpoczynają nową opowieść.
Dla jednych Jezioro Solińskie jest symbolem eksperymentów hydrologicznych.
Dla innych to bieszczadzkie Krupówki, strefa komercyjna, którą należy omijać szerokim łukiem.
Ale Soliński Zbiornik Wodny stworzył też strefę wolności, dając początek artystycznej wspólnocie, która wyrosła na jego brzegach w latach 90. Ta wspólnota nie pozbyła się swych ideałów. W ich centrum pozostała przyroda.
Autorzy książki docierają do mieszkańców najdzikszych rejonów Jeziora Solińskiego. Poznajemy historie jego powstania, losy zalanych wsi i ostatnich unickich cerkwi oraz anegdoty o życiu spędzonym nad wodą. Czytamy o walkach mieszkańców z UPA, bratobójczych wyprawach, przeprawianiu się przez rzekę na szczudłach, o żaglówce, na której w latach 80. wypoczywali muzycy przygrywający PRL-owskim notablom podczas dansingów na legendarnym Jaworze.
Wreszcie głos otrzymują zwierzęta i rośliny: wilki, które podobnie jak pustelnicy upodobały sobie dzikie rejony Soliny, oraz bobry, które zmysłem ekologicznym przewyższyły budowniczych betonowej zapory na Sanie.
Zanim wyjedziesz w Bieszczady, mijasz jezioro. Czas na przystanek.
Autorzy książki docierają do mieszkańców najdzikszych rejonów Jeziora Solińskiego. Poznajemy historie jego powstania, losy zalanych wsi i ostatnich unickich cerkwi oraz anegdoty o życiu spędzonym nad wodą. Czytamy o walkach mieszkańców z UPA, bratobójczych wyprawach, przeprawianiu się przez rzekę na szczudłach, o żaglówce, na której w latach 80. wypoczywali muzycy przygrywający PRL-owskim notablom podczas dansingów na legendarnym Jaworze.
Wreszcie głos otrzymują zwierzęta i rośliny: wilki, które podobnie jak pustelnicy upodobały sobie dzikie rejony Soliny, oraz bobry, które zmysłem ekologicznym przewyższyły budowniczych betonowej zapory na Sanie.
Zanim wyjedziesz w Bieszczady, mijasz jezioro. Czas na przystanek.
Polecamy na: http://czest.info/podroze
CÓRKA OPIEKUNA WSPOMNIEŃ - Kim Edwards
Poruszająca i gorzka opowieść o rozpaczy, rodzinie i zdradzie, a także o miłości i jej uzdrawiającej mocy.
Jednak noc, podczas której dr David Henry odebrał poród swoich bliźniaków, stała się chwilą, która prześladowała pięcioro ludzi do końca ich życia.
A to dlatego, że choć syn lekarza był chłopcem zdrowym, jednak córka zdradzała objawy zespołu Downa.
A to dlatego, że choć syn lekarza był chłopcem zdrowym, jednak córka zdradzała objawy zespołu Downa.
W szokującym akcie zdrady, którego konsekwencje odsłoni dopiero upływający czas, David mówi żonie, że ich córka zmarła. W rzeczywistości w tajemnicy przekazuje ją pod opiekę położnej.
Zgryzota po cichu doprowadza do rozpadu rodziny Davida. Dziewczynka natomiast musi przejść przez życie sama, własną drogą. Najlepiej, jak potrafi.
- Utkana tak cudnym językiem, że niektóre passusy po prostu trzeba czytać wielokrotnie, aby raz za razem dawać uwieść się ich czarowi. Ta książka jest po prostu piękna. - Jodi Picoult
Szymborska. Znaki szczególne - Joanna Gromek-Illg
Zgryzota po cichu doprowadza do rozpadu rodziny Davida. Dziewczynka natomiast musi przejść przez życie sama, własną drogą. Najlepiej, jak potrafi.
- Utkana tak cudnym językiem, że niektóre passusy po prostu trzeba czytać wielokrotnie, aby raz za razem dawać uwieść się ich czarowi. Ta książka jest po prostu piękna. - Jodi Picoult
Polecamy na: http://czest.info/książki
Intymny portret noblistki
„Czasami jestem podobna do siebie, a czasami nie” – powtarzała.
Od zawsze budziła emocje.
Była bliska także tym, którzy nigdy wcześniej nie czytali poezji.
Czytelnicy myśleli o niej jak o przyjaciółce, sąsiadce i doradczyni. To może dziwić, tym bardziej że tak mało pisała i mówiła o sobie.
Łączyła cechy nie do pogodzenia: czułość i ironię, surowość i serdeczność, dojrzałość i dziewczęcy urok. Nie bez powodu jeden z bliskich pisał do niej:
„Wisełko, jesteś taka wieloraka”.
Łączyła cechy nie do pogodzenia: czułość i ironię, surowość i serdeczność, dojrzałość i dziewczęcy urok. Nie bez powodu jeden z bliskich pisał do niej:
„Wisełko, jesteś taka wieloraka”.
Nie dało się jej zaszufladkować.
Na jednej ze słynnych kartek wysyłanych do przyjaciół umieściła swój adres: „pokój z osobnym wejściem”.
Sprawdź - jaka była naprawdę Wisława Szymborska.
Sprawdź - jaka była naprawdę Wisława Szymborska.
Polecamy na: http://czest.info/znak