Niezwykle miło nam poinformować, że Muzeum Częstochowskie otrzymało główną Nagrodę im. Antoniego Kaliny w kategorii „Wydarzenie o szczególnym znaczeniu dla etnologii, antropologii społeczno-kulturowej”, przyznawaną przez Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, za projekt „Koziegłowy – zapomniany ośrodek twórczości rękodzielniczej”. Docenione zostały wartości naukowe zadania, a także jego potencjał edukacyjny i niezwykła spójność wizerunkowa i estetyka wizualna.
Polskie Towarzystwo Ludoznawcze od chwili powstania w 1895 r. skupia miłośników kultury ludowej oraz ludoznawców, etnografów, etnologów, folklorystów, etnomuzykologów, antropologów społecznych i kulturowych, a także przedstawicieli pokrewnych dyscyplin naukowych. Członkowie i członkinie Towarzystwa dokumentują i badają różne formy oraz praktyki kultur historycznych i współczesnych, a zarazem krzewią postawę akceptacji i szacunku dla każdej z nich, w duchu Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Zadanie „Koziegłowy – zapomniany ośrodek twórczości rękodzielniczej” miało na celu rozpropagowanie wiedzy na temat unikalnej twórczości rękodzielniczej, która charakterystyczna jest tylko dla jednego miejsca w Polce – Koziegłów. Projekt miał również zachęcić mieszkańców tej miejscowości do podtrzymywania tradycji wykonywania ozdób z wiórów osikowych.
Historia wyplatania w Koziegłowach sięga końca XIX w., gdy wielu mieszkańców trudniło się pleceniem kapeluszy ze słomy żytniej. Po I wojnie światowej sięgnięto po wióry, początkowo topolowe i wierzbowe, jednak to osika okazała się najwdzięczniejszym materiałem. Zaczęto tworzyć, oprócz kapeluszy, grzebieniarki i dywaniki. W 1964 r. chałupnicy z Koziegłów dołączyli do Spółdzielni Przemysłu Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Zawada” w Zawadze, dla której na dużą skalę wykonywali przede wszystkim kwiaty z wiórów osikowych – maki, róże, grochy. Rok później wzięły one udział w wystawie „Kwiaty dla Warszawy” i zyskały ogromną sławę. W latach 60.–80. XX w. ozdoby z Koziegłów ożywiały szare wnętrza mieszkalne swoimi intensywnymi kolorami. Koguty, pawie, kwiaty, barwne kompozycje ozdabiały ściany, stanowiły całoroczne ozdoby, które z czasem zostały wyparte przez plastikowe elementy wystroju wnętrz. W związku z coraz mniejszym zainteresowaniem twórczością zaczęto porzucać rękodzieło, a kolejne pokolenia nie przejawiały chęci zgłębiania tajników twórczości z wiórów osikowych.
Projekt miał charakter badawczo-ekspozycyjno-edukacyjny. Luk do wypełnienia w temacie jest bardzo wiele, najważniejsze jednak zadanie polegało na ocaleniu od zapomnienia działań, które w takiej formie i takim kształcie nie mają odpowiednika ani w kraju, ani za granicą.
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.
Źródło: Muzeum Częstocowskie
Polskie Towarzystwo Ludoznawcze od chwili powstania w 1895 r. skupia miłośników kultury ludowej oraz ludoznawców, etnografów, etnologów, folklorystów, etnomuzykologów, antropologów społecznych i kulturowych, a także przedstawicieli pokrewnych dyscyplin naukowych. Członkowie i członkinie Towarzystwa dokumentują i badają różne formy oraz praktyki kultur historycznych i współczesnych, a zarazem krzewią postawę akceptacji i szacunku dla każdej z nich, w duchu Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Zadanie „Koziegłowy – zapomniany ośrodek twórczości rękodzielniczej” miało na celu rozpropagowanie wiedzy na temat unikalnej twórczości rękodzielniczej, która charakterystyczna jest tylko dla jednego miejsca w Polce – Koziegłów. Projekt miał również zachęcić mieszkańców tej miejscowości do podtrzymywania tradycji wykonywania ozdób z wiórów osikowych.
Historia wyplatania w Koziegłowach sięga końca XIX w., gdy wielu mieszkańców trudniło się pleceniem kapeluszy ze słomy żytniej. Po I wojnie światowej sięgnięto po wióry, początkowo topolowe i wierzbowe, jednak to osika okazała się najwdzięczniejszym materiałem. Zaczęto tworzyć, oprócz kapeluszy, grzebieniarki i dywaniki. W 1964 r. chałupnicy z Koziegłów dołączyli do Spółdzielni Przemysłu Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Zawada” w Zawadze, dla której na dużą skalę wykonywali przede wszystkim kwiaty z wiórów osikowych – maki, róże, grochy. Rok później wzięły one udział w wystawie „Kwiaty dla Warszawy” i zyskały ogromną sławę. W latach 60.–80. XX w. ozdoby z Koziegłów ożywiały szare wnętrza mieszkalne swoimi intensywnymi kolorami. Koguty, pawie, kwiaty, barwne kompozycje ozdabiały ściany, stanowiły całoroczne ozdoby, które z czasem zostały wyparte przez plastikowe elementy wystroju wnętrz. W związku z coraz mniejszym zainteresowaniem twórczością zaczęto porzucać rękodzieło, a kolejne pokolenia nie przejawiały chęci zgłębiania tajników twórczości z wiórów osikowych.
Projekt miał charakter badawczo-ekspozycyjno-edukacyjny. Luk do wypełnienia w temacie jest bardzo wiele, najważniejsze jednak zadanie polegało na ocaleniu od zapomnienia działań, które w takiej formie i takim kształcie nie mają odpowiednika ani w kraju, ani za granicą.
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.